jeszcze jedno sprostowanie: tu-144_PL zatopiony
i jeszcze jedno sprostowanie: tylko nie jak żabę
, oberwałem, hull spadł do 80% a że byłem głęboko to szasowałem i tak zaszasowałem, że wylądowałem na powierzchni, no i jak w piosence Suzi Quatro 44 Crash, nastapiło czołowe zderzenie; i wcale taki słaby nie byłem bo blaszak też poszedł na dno, inna sprawa, że tak jak Wolfowi mercha (a widziałem jak go rozwalił) nie zaliczyło mi tego, było nie było, zatopienia.