Polish Run misja 56 (29.08.2006 godz. 22,00)
grallmn - przeżył 2 zatopienia
C3 Cargo - 8088brt
T2 Tanker - 10536brt
bahr1 - przeżył 2 zatopienia
C2 Cargo - 6400brt
C2 Cargo - 6434brt
Wolf-1393 - przeżył 2 zatopienia
Small Merchant - 2332brt
C2 Cargo - 6400brt
PL_Marco - przeżył 2 zatopienia
Small Tanker - 4191brt
Small Tanker - 4191brt
Tasman1395 - zatopiony - bez zatopień
s3bamaya - przeżył - bez zatopienia
tu-144_PL - zatopiony - bez zatopienia
PL_Stett - przeżył - bez zatopienia
Jedna z misji typu ciemno, zimno i do domu daleko. Wzburzone morze, okolice Greenlandii. Koncert rozpoczął Wolf, którego namierzył wściekły blaszak.
Czoło konwoju mocno eskortowane. Widziałem 3 DD i korwete. Na szczęście konwój rozproszony na dużym terenie. Początkowo kiepska widoczność. Nie przekraczająca 2000m. Trzeba było kierować się hydro aby zbliżyć się do konwoju.
Ogólnie trudne warunki do namierzania. Magnetyki często wybuchały w połowie drogi do celu.
Tylko tasman i tu-144_PL pozostali w konwoju na zawsze. DD rozjechał Tasa jak żabe.
Miło powitać w naszych szeregach nowego - s3bamaya.