Polish Run patrol 78 (16.09.2006 godz. 22:00)
Host: Tasman1395
USTAWIENIA: 100% real
Misja: "Wilki Nocy"
PL_Marco ---> przeżył, zatopił:
C3 Cargo 7901 BRT
Coastal Merchant 1996 BRT
i upierdliwą korwete typu Flower 950t
Cpt.McClane ---> przeżył, zatopił:
Flower Corvette 950t
Coastal Merchant 1995 BRT
Coastal Merchant 1993 BRT
V&W Destroyer 1188t
grallmn ---> poległ, ale wcześniej zatopił:
Flower Corvette 950t
Tasman1395 ---> przeżył, zatapiając:
Coastam Merchant 1992 BRT
janko175 ---> przetrwał, zatopił:
Coastal Merchant 1999 BRT
olpiter ---> poległ, nic niezatopił
Zaczeło się dosyć ciekawie od przypadkowego odpalenia torpedy przez (kurde zapomniałem kogo:hmm
ale to był najszybszy atak bo niektórzy jeszcze chyba nawet "IN" nie
zdążyli wpisać. Potem się ekipa rozruszała i pierwszy zaatakowałem ja wysyłając na dno najpier C3 a potem Coastal Merchanta (notabene dosłownie przed mojim dziobem w chwili gdy odpalac mam torpede do mercha wyskakuje peryskop, więc odruchowo już zdejmuje palec ze spustu
i czakam chwile że strzałem). Następnie mykam w głebiny (było aż 80 m
) i umykam przed rozwścieczoną eskortą, (a było jej tam troche) i w tym czasie reszta ekipy topi merchy. Po przeładowaniu torped i zgubieniu kilku DD wyszedłem na peryskopową i obserwowałem pobliskie DD i ta upierdliwą korwete, DD po chwili odpływa a ja wysyłam "Kwiatuszka" na dno.
Następnie że było spokojnie to wyszedłem zaczerpnąc powietrza a inni poszli w moje ślady, a że Tasman kazał grac do końca, czyli 30 minut przeszło to zaczeliśmy ścigac konwój. Dwóch naszych wilków dopada "rannego" mercha i topi go a działa (Merch idzie na konto tasmana ale on obrywa od DD które leci w jego strone). Ja byłem dosyć z tyłu i w akcie deperacji ostrzeliwałme DD z działa (i całkiem dobrze mi to pod koniec szło) a potem inni zaczeli mi pomagać( jak byłem jakieś 2500m dostałęm kilka razy i mykłem na peryskop) ale gdy wróciłęm na powierzchnie to DD wyglądało jak ser i zostało zaliczone na konto Cpt.McClane.
Tabelki końcowe:
http://img226.imageshack.us/my.php?image=sh3t1gr6.jpg
http://img207.imageshack.us/my.php?image=sh3t2yk4.jpg
No i tym razem eskorta niedała mi rady i wróciłem do portu (oby tak dalej)
